trochę?

  • Rajner

trochę?

12 April 2021 by Rajner

Czemuż ona mówi do niego, jakby był dzieckiem albo ulubionym pieskiem? Jakim cudem udało mu się wytrzymać z nią przez tyle tygodni? No cóż, jeśli nasłani przez lichwiarza z East Endu obwiesie, grożą komuś, że zrobią z niego trzebieńca, gdyby nie spłacił długu, to wiele można znieść! - Słyszałam, że znów zacząłeś wygrywać... Alec patrzył na nią, nasłuchując odgłosów z głębi domu, gdzie - jak miał nadzieję - Becky nadal krząta się przy puddingu. - Owszem, szczęście trochę mi sprzyja. - Och - Eva wydęła umalowane wargi - w takim razie, jak się domyślam, już mnie nie potrzebujesz? - Nie musisz się domyślać. Eva wstała z sofy i zbliżyła się do niego. - Wiesz co, mam dziwne uczucie, że coś ukrywasz. Nikt cię nigdzie nie widuje poza domami gier. A grasz podobno ostrożnie, niczym jakaś stara kwoka. To do ciebie niepodobne. Mówią też, że nikomu nie dajesz sposobności do odegrania się. - A więc mnie śledzisz. Wiesz, że tego nie znoszę. - Tylko dlatego, że mi na tobie zależy. Jak ona śmie mówić coś podobnego po wszystkim, co między nimi było? Teraz, kiedy zaznał prawdziwego uczucia, ta imitacja miłości brzydziła go. Och, Boże, co będzie, gdy Becky się dowie, że był najbardziej osławionym utrzymankiem w całym Londynie i że wiedzą o tym wszyscy prócz niej? Gotowa nim wtedy wzgardzić. - Słyszałam najokropniejsze plotki na twój temat, że na przykład chcesz wstąpić do klasztoru. Wiem, że to brzmi niewiarygodnie, ale ludzie tak mówią! Żadna z moich znajomych nie widuje cię od tygodni, a przecież wiem, że rzadko zadajesz się z ladacznicami. Co tu się święci? Alec wymownie spojrzał na zegar. - Moja droga, za dziesięć minut mam spotkanie z regentem. Przykro mi, ale muszę już iść. - Nie pójdziesz, póki mi nie powiesz, o co tu chodzi! Może kogoś innego byłbyś w stanie okpić, ale ja cię za dobrze znam. - Nie znasz mnie wcale. I nigdy nie znałaś. - Czyżbyś sobie wziął kochankę? Cierpliwość Aleca była na wyczerpaniu. - Nie twoja sprawa! - Mój drogi, zgadywanie, kto z kim sypia, to przecież niemal sport narodowy. A ty jesteś doprawdy czempionem... - Milcz! - Ach, tu cię mamy - wycedziła. - A już się obawiałam, że to może... rezultat wyczerpania. Zawsze lubiła się z nim złośliwie drażnić. Zwłaszcza kiedy był w sytuacji bez wyjścia. A im dłużej go dręczyła, tym bardziej ją to podniecało. - Coś mi tu dziwnie pachnie. - Podeszła do niego i pociągnęła nosem. - No, z kim teraz sypiasz, ty niegrzeczny chłopczyku? Cofnął się przed nią i resztki jego opanowania prysły. - Wynoś się stąd, do diaska! Nie chcę cię więcej znać! - Co, u licha, w ciebie wstąpiło? - Eva wsparła obciągniętą rękawiczką dłoń na biodrze. - Ja - rozległ się od strony drzwi chłodny, spokojny głos Becky. O Boże, nie, pomyślał. Tylko nie to! Było za późno. Zwiesił bezradnie głowę. 11 Becky, wciąż jeszcze zarumieniona, stanęła w drzwiach z trepkami kuchennymi w ręku. Gdy szła do swojego pokoju, żeby się jakoś ogarnąć po kuchennych i miłosnych zmaganiach, usłyszała przenikliwy kobiecy śmiech i zamarła, drżąc na całym ciele. Dziewczyna, która zamierza poślubić największego londyńskiego hulakę, powinna być wprawdzie gotowa na wiele, ale... To nie był nikt z jego przyjaciół. W takim razie kto? Lepiej niech sam to wyjaśni! Ale to, co zobaczyła, nie nastroiło jej najlepiej. Kobieta, która przyszła do Aleca z wizytą, okazała

Posted in: Bez kategorii Tagged: marta wierzbicka zdjecia, wzrost joanna krupa, pierwsze ruchy płodu,

Najczęściej czytane:

– Będziesz mi towarzyszyła przy tych rozmowach, prawda? –

zapytał. Po raz pierwszy, odkąd go poznała, wyczuła w nim cień niepewności. Ten silny, dynamiczny i nadzwyczaj inteligentny ... [Read more...]

mściwy i złośliwy.

Na nadmorskim wybrzeżu fale piętrzyły się na wysokości sześciu metrów i rozbijały o falochrony niczym biała ręka karząca wyspiarzy, którzy mieli śmiałość osiedlić się tak blisko ... [Read more...]

boi?

Gdy Julianna zawahała się, Kate skorzystała z okazji i wyrwała jej dziecko. Przytuliła małą do piersi i zaczęła ją kołysać. Emma natychmiast ucichła, a płacz przeszedł w czkawkę. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 minimalism.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste