Jak dotąd, szło jej mimo wszystko nieźle.

  • Rajner

Jak dotąd, szło jej mimo wszystko nieźle.

24 February 2021 by Rajner

Nagle... Usłyszała go, z daleka. Wołał ją. Odkrył jej nieobecność. I wiedział. Wiedział, co znalazła. Zmusiła się do szybszego biegu. Miotane wiatrem krople deszczu siekły ją w twarz. Jeśli przegapi groblę, będzie musiała przepłynąć. Umiała pływać, ale ciemności, deszcz... Zobaczyła przed sobą światła. Dziwne światła. To nie mógł być Dane. Zbliżały się od strony lądu. Biegła, wymachiwała dziko rękami, żeby kierowca ją zobaczył. Samochód zatrzymał się. Oślepiały ją reflektory. Chciała podbiec, poprosić o pomoc. Zamrugała i zobaczyła go. Andy Latham. Zamarła. Przypomniała sobie jednak, że nie musi się już bać Andy'ego Lathama. Sheilę zamordował Dane. - Andy! - krzyknęła. - Hej, mała dziewczynka! Co ty tu robisz? Zresztą nieważne, świetnie wyglądasz w tej mokrej koszulce. Po co się męczysz w tym reklamowym biznesie? Mogłabyś zarobić fortunę swoim ciałem. Dokąd tak gnasz w tym deszczu? - Andy, muszę się wydostać z wyspy. Deszcz przechodził w prawdziwą nawałnicę. Musiała krzyczeć, żeby Latham ją usłyszał. 355 - Wsiadaj, dziecinko. - Możesz mnie podrzucić tylko do autostrady... - zaczęła. Mimo że wiedziała, że nic jej nie grozi, poczuła strach. Andy wysiadł z ciężarówki. Chwycił ją za ramię. Dłonią w rękawiczce. Był szczupły, lecz silny. Nie prowadził jej do kabiny, ale raczej ciągnął. - Wiesz, Andy, może raczej się przespaceruję - powiedziała. - W tym deszczu? Nie ma mowy, Kelsey. - Andy, puść mnie, pójdę dalej sama. - Zaczyna się burza. Pioruny, błyskawice. - Lubię deszcz. Przepraszam, że cię zatrzymałam. Puść mnie. - Nie. Otworzył drzwi. Próbowała się wyrwać, lecz trzymał ją żelaznym chwytem. Wolną dłonią sięgnęła do trzymającej ją ręki, rozorała ją paznokciami. Sięgnął po coś do szoferki. W deszczu nie widziała, po co. Potem poczuła uderzenie w głowę. Wszystko przestało się liczyć. Światła, deszcz, wszystko odpłynęło. Dane wskoczył do jeepa. Wiedział, że jeśli Kelsey chce się wydostać na ląd, musi się trzymać drogi. Deszcz bardzo ograniczał widoczność. Włączył

Posted in: Bez kategorii Tagged: cocker pies, najbardziej straszne horrory, przepis na frytki z mcdonalda,

Najczęściej czytane:

piącego. ...

- O, jeszcze coś ci jest potrzebne... - mruknął Mark. - Chodź, pójdziemy po pieluszki. Pomyślał, że jeśli Tammy nie śpi, podrzuci jej dziecko z powrotem. A nawet jeżeli już zasnęła, to przecież może się obudzić, prawda? - Dobrze jej tak, niech ma nauczkę - mamrotał pod no¬sem, wspinając się po schodach. - Co ona sobie właściwie myśli? Że może rządzić moim życiem? ... [Read more...]

Ta świadomość odmieniała wszystko.

Tammy doświadczała czegoś równie zdumiewającego. Nie mogłaby przestać z zapamiętaniem całować Marka, na¬wet gdyby chciała - a wcale nie chciała. Jak mogłaby chcieć, skoro nagle wydało się jej to najnaturalniejszą rzeczą pod słońcem? Rozsądek mówił co innego, lecz Tammy nie słyszała już jego głosu, porwana w wir szalonych emocji. Miała wrażenie, że wkracza w nowe życie, którego źródło ukryte jest w ciele Marka. Nagle przypomniał się jej werset z Szekspira: I tak mam odejść bez zaspokojenia? Zaspokojenie... Tak, to się musi stać, pomyślała w oszo¬łomieniu. Nieważne, co będzie potem. Nieważne, czy w ogóle będzie jakieś potem. Otwierał się przed nią świat zmysłowych doznań, dotąd nieznany. I chciała tam wejść właśnie z nim, choć nazywano go kobieciarzem, choć ją ostrzegano... Nie miała złudzeń. Rano nie będzie jej całował w ten sposób, nie przygarnie jej do siebie tak chciwie. Rano nie będzie już nic od niej chciał, a ona nie będzie mogła rościć sobie do niego żadnych praw. Wiedziała to doskonale i nie dbała o to zupełnie. ... [Read more...]

- Co wtedy? - dopytywała się Róża.

- Wtedy pomyślałem, że on też chyba jest dziwnym dorosłym... Róża nic nie powiedziała. Rozumiała rozterki Małego Księcia. - Dorośli chyba dlatego są dziwni, bo myślą, że z czasem przestają być dziećmi - kontynuował swą opowieść Mały ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 minimalism.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste